1 września 2012

9.

Po śniadaniu, przygotowanym przez Ann, przyszedł czas na ukaranie tego, kto poprzedniej nocy zarzygał sedes.
- No więc, który to zrobił ? - zapytała zdenerwowana siostra.
- To na pewno nie Jay i Nathan, bo tak jak zasnęli, tak się obudzili. - stwierdziłam.
- Max ? - Ann spojrzała na niego pytająco.
- Przecież ja prawie nic wczoraj nie wypiłem ! - zbulwersował się.
Wszyscy spojrzeli na Toma, który drapał się po głowie.
- No dobra, dobra to ja. Przepraszam.
- O stary ! Jesteś obleśny ! Jeśli wywiniesz taki numer w domu to nie żyjesz ! - krzyknął Jay.
- Kochaniutki, masz tu ściereczkę i mopa, a w szafce pod zlewem znajdziesz detergenty. Miłej zabawy. - powiedziała ironicznie Ann.
- To my chyba będziemy się zbierać... - zaczął Nathan.
- A co z tym brudasem ? - wskazałam na drzwi łazienki.
- Wróci sam, jak Kelsey się w końcu obudzi. Swoją drogą wygląda teraz jak menel. - powiedział Max i wskazał na dziewczynę, która leżała pół naga w kącie salonu. Wszyscy wybuchnęli niepohamowanym śmiechem.
- O, byłabym zapomniała ! Mam dla was zaproszenie na występ mojej grupy. Wpadniecie ? - powiedziała Ann.
-  Pewnie ! Kiedy to jest ? - zapytał Max.
- W środę o dziewiętnastej w London Westend Theater.
- To akurat po naszym wywiadzie. - powiedział Nath.
- Czyli jesteśmy umówieni ? - zapytałam dla potwierdzenia.
- Tak. - odparł Jay.


KILKA DNI PÓŹNIEJ:

Ann była już za kulisami, a ja razem z The Wanted zajęliśmy miejsca w pierwszym rzędzie. Siedziałam pomiędzy Nathan'em i Jay'em. Pokaz się zaczął. Grupa siostry dostała brawa itp. W pewnym momencie światła zgasły, a na scenie pojawiła się Ann. Miała na sobie czarne body i krótką koronkową sukienkę w tym samym kolorze. Tańczyła jazz do piosenki Ron'a Pope - A Drop In The Ocean. Widziałam jak podczas występu, Max'owi świeciły się oczy, a kiedy skończyła był zachwycony.
- Pięknie zatańczyłaś. - powiedział kiedy Ann do nas przyszła.
- Dzięki. - odparła i pocałowała go w policzek.
- Uuuuu... Coś tu się kroi... - stwierdził Siva, a Max i siostra zawstydzili się.
- To co ? Idziemy coś zjeść ? Umieram z głodu. - zmieniłam temat.
- Możemy. - powiedział Nath.
Całą siódemką pojechaliśmy do restauracji Skylon, która słynęła z wyśmienitej skandynawsko- europejskiej kuchni i niesamowitego widoku na Londyn. Złożyliśmy zamówienia i zaczęliśmy rozmawiać na rozmaite tematy.
- Co robicie w ten weekend ? - Zapytał Max.
- W sumie to nic. A co ? - zapytałam.
- W tym roku to nasz ostatni weekend w Londynie. Za tydzień startujemy z trasą koncertową. -  powiedział Jay.
- Chcemy wykorzystać ten wolny czas i pojechać na biwak nad jezioro. Pomyśleliśmy, że skoro Kelsey i Nareesha jadą, to może wy też byście chciały ? - zapytał Nath.
- No pewnie, że tak ! - odpowiedziałam uradowana. - Ann ? Pojedziemy, prawda ? 
- Skro tak bardzo Ci na tym zależy...
- Oj zobaczysz, będzie świetna zabawa ! Przyjedziemy po was w piątek rano. To jest jakieś cztery godziny drogi stąd, a nie chcemy marnować czasu. - wyjaśnił Max.
- W porządku. O dziesiątej będziemy zwarte i gotowe. - powiedziałam radośnie. 

__________________________________________________________

Wchodzę dziś na bloga i nie wierze własnym oczom ! 10 OBSERWATORÓW <3 Jaram się xD
I tak jak obiecałam 3 komentarze = rozdział. Pod ostatnią notką zebrało się nawet więcej ;D Miałam dodać wieczorem, ale wstałam i mnie wena naszła, tak więc jest nowy rozdział :) 

Chciałam bardzo podziękować:
Anku ;D 
zuza11 
Invictum  
Penguin Livv. 
Za to, że chcecie czytać te wypociny i komentujecie każdy wpis. ;* Kocham was dziewczyny <3 


nightmare

4 komentarze:

  1. nmzc ;*;) czytanie Twojego opowiadanie to dla mnie czysta przyjemność :)
    a poza tym to super 9 rozdział! już się nie mogę doczekać kolejnego :)
    http://the-battleground.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Och weź ty się przykmnij bo to nie są żadne wypociny. ;P
    I ja je uwielbiam. ♥
    Mam nadzieję, że dziewczyny pojadą z nimi w trasę bo jak nie to nie żyjesz ty. :P:D

    Weny. <3

    Peace, Love & The Wanted

    OdpowiedzUsuń
  3. No ja Ci dam wypociny!!!! WYPOCINY?????!!!!
    TO NIE SĄ ŻADNE WYPOCINY!!!!
    I zapamiętaj to sobie raz na jutro!!!
    Masz wspaniałe opowiadanie :***
    I samą przyjemnością jest jego czytanie :)
    A szczególnie tego cudownego rozdziału :D
    Ja chcę więcej!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne opowiadanie.:) Mam nadzieje, że Nathan pocałuje Alex na tym biwaku.;d a może nawet coś więcej.;)

    OdpowiedzUsuń